Wszystkim, którzy zechcieli oglądnąć, wysłuchać i spotkać się ze mną wirtualnie na FB wczoraj, dziękuję najpiękniej, jak umiem za wsparcie, dodanie otuchy, odwagi i bycie ze mną przy ekranach komputera. To ogromnie ważne i miłe dla mnie, że moim pisaniem, myślami, refleksjami i emocjami mogłam się podzielić z Wami, chociaż dzielą nas oceany, tysiące kilometrów, a nawet czas, bo u Was był dzień, a u mnie noc. Czuję się zaszczycona Waszą obecnością, poświęceniem mi czasu, uwagi, miłymi komentarzami, jakimi obdarzyliście mnie na i po spotkaniu też. Byłam spięta, sama, ktoś spał za ścianą, cisza, ciemność panowały dookoła, za drzwiami chrapał Kenny chroniący mnie.
Przepraszam za techniczne niedociągnięcia psującego się komputera, świetlne „reklamy” w moich okularach zakrywających oczy, „skąpość” kamery udostępniającej tylko wizerunek mojej głowy, zamulone niebieskością tło. Z serca DZIĘKUJĘ za bycie ze mną. To było dla mnie wielkie przeżycie i wspaniale spędzony z Wami czas.
Link do nagrania:
https://www.facebook.com/188363371188097/videos/598616467720437/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz